www.hoteleswiata.fora.pl

rav

Hotel w Ayia Napa. Byłem tam w 2006 roku. Hotel sam w sobie ładny, ale jeśli chodzi o bungalowy to odradzam. Chodzą tam mrówki, które zjadają wszystko co słodkie na wierzchu, a nawet widać tam karaluchy (!!). Okropne to. W restauracji też chodzą karaluchy, a kucharze przeganiają je miotłami. Jeśli chodzi o animacje to nie ma tam żadnych. Jest w prawdzie polska animatorka, ale ona prócz siedzenia i gadania z gośćmi hotelu nic nie robi. Sad

Woda cieplutka. Dużo Rosjan, Niemców i Polaków. Jedzenie całkiem dobre. Chociaż wymagający raczej będą mieli problem ze znalezieniem czegoś dla siebie.

kolena

Zgadzam się z rav. Całkiem przyjemny hotel, ale ma wiele mankamentów. Te karaluchy rzeczywiście strasznie odstraszają, ale jak ktoś się nie boi albo nie będzie zwracała na to uwagi to jakoś to przeboleje. Mi to nie przeszkadzało dopóki taki robal nie przeszedł mi koło nogi. Woda cieplutka jak zupa, ale dużo chloru albo innych dziwnych specyfików, bo podrażnia oczy. Jedzenie dobre, mi całkiem pasowało. Do plaży jest kawałek drogi, ale warto bo jest ładna, a zwłaszcza jak sie przejdzie przez płyciznę na drugą stronę. To chyba tyle mam do powiedzenia.

geniusz

Hotel skromny, bardzo zła animacja, praktycznie zadna, jedzenie w normie.